niedziela, 15 maja 2011

nosimy, tulimy

Nosimy, tulimy - żółwik czuje się cudnie w nosidle. Dowód?
po pierwszej próbie przed pójściem w dalszą trasę, wspólne wieszanie prania, skończyło się krótką drzemką, po drugiej - dziś, przyniosło drzemkę niemalże godzinną ;-)
wtulała się, wtulała, aż znalazła czego szukała...







*
rodzicielstwo bliskości ćwiczymy muminkowo każdego dnia, empatycznie spełniamy jej cielesne i emocjonalne potrzeby. Szanujemy nasze dziecko, jej prawo do marudów, jej przestrzeń małą własną, jej potrzebę czasu spędzonego z samą sobą, jej wszelkie komunikaty, jej ciszę. Nie przysłaniamy jej świata sobą, coraz to inną zabawką, zagadywaniem każdej chwili.  Czy to za dużo, wymagać, by inni to uszanowali?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz