niedziela, 8 maja 2011

intensywnie


Majowe, wiosenne słońce zaprasza! Wreszcie!
Heli szczęśliwa, gotowa na nowe wrażenia (po drzemce w ikea i muminkowym mleku w m1) rodzice postanowili córce pokazać zoo!
Dobrze, uczestników wyprawy sobotniej czas przedstawić (wraz z ich środkami transportu): Wojtusia spacerówkę pustą Tata Krzysztof pcha, a niesie go Mama Marysia, obok Dominika na nóżkach małych własnych, Natasza w nosidle baby tuli się do Mamy swojej Basi tuli, no i Heli najmłodsza w swoim brązowym, ekstra powozie ;-)

A oto bliżej przedstawiamy pewną młodą, śliczną damę:
Błażynka, tzn. przepraszam, Natasza córka Błażeja i Mamy swej wspaniałej Basi ;-) w dwóch odsłonach!


Na sawannie poznańskiej słonie - oko cieszą w nowej, ciekawej słoniarni, chociaż one same smutne chyba, poza tym jednym, albo jedną, co trąbę do góry podrzuca...


Wrażeń co nie miara! Trzeba więc było po powrocie wyciszyć, wytulić, uspokoić...
uwielbiam na nich patrzeć!


a na koniec kąpielowy negliż ;-)
bo dbamy o czystość Helika! naprawdę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz