helikowy blog
czwartek, 1 grudnia 2011
skoro grudzień...
to raczymy uszy interpretacjami grudniowymi crisa...
biedna Heli, zapłakana, zagorączkowana, nie schodziła z moich rąk
jej nie ucieszył dziś nawet
december...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz