wtorek, 20 grudnia 2011

bez limitów

























 
dzień pełen przygód za nami,

zaczęło się od tego, Heli wysypała na siebie prawie całe opakowanie deco moreno kakao ekstra ciemnego <buhahaha> ona przestraszona, a ja znów nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, potem bez mrugnięcia okiem zamieniła towarzystwo kolejkowe MM i innych stojących za książkami, by pójść z panią Anią do kącika zabaw, potem codzienne harce brykania i tym podobne, a w końcu pływająca ze szczęśliwej kąpieli łazienka........
uffffff
wspaniały dzień pełen przygód
brakowało mi strasznie tak intensywnego czasu z dzieckiem
takich zachwytów codziennych, nielimitowanych, wciąż powracających, odkrywających i odkrywczych, bezcennych, naszych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz