Helenka ma sporo zabawek.
Wśród tych ulubionych
jest garnuszek z kształtami,
są puzzle podłogowe,
są piłeczki,
klocki jakieś,
duużo, duużo książeczek.
Trochę tego się nazbierało przez te dziewięć miesięcy...
jak każde dziecko Heli ma zabawkę ulubioną,
wygrzebie ją nawet z samego dna swojego kosza,
czy nie widzi jej dzień, czy tydzień,
odszuka i spośród innych wybierze tę właśnie ulubioną:
książeczkę o KSZTAŁTACH, którą dostała od Bo&Company, przy którejś z wizyt, wraz z książeczką z tej samej serii o KOLORACH, która już nie cieszy się taką popularnością, takim poważaniem, nie jest tak często czytana, jak ta pierwsza...
dlaczego właśnie ta, pytamy się,
gdy po raz kolejny Heli przeglądać chce właśnie tę książeczkę?
znamy już na pamięć zawartość, pamiętamy jak wyglądają postacie, że na końcu są koła, a koła są wszędzie...
a Heli choć zna, wybiera wciąż, czyta wzdłuż i wszerz, pod wszelkimi kątami ogląda, próbuje, smakuje, podziwia... dlaczego właśnie ta? no cóż, może się kiedyś dowiemy... póki co, uwielbiamy patrzeć, jak wybiera swoje kształty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz