niedziela u Bo,
wspaniała, szalona, roześmiana, rozgadana, za krótka, pachnąca
dzieci rozbawione, każde znalazło, co lubi...
czegóż więcej potrzeba, gdy za oknem taka paskudna zimucha, co śniegu i mrozu skąpi?
a hit największy pobytu - scena rodem z holywood:
Tadzik, zaopatrzony przez Ninę w miodowe kuleczki, zapatrzony tak bardzo w Ciekawskiego George`a, nie zauważa, że tuż obok Niego pojawia się Helena, która owe kuleczki, wprost z Tadzikowej rączki, w oka mgnieniu, po prostu zjadła...
nie dali, to wykombinowała sama! hehe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz