sobota, 23 lipca 2011

takie są fakty

zaskakuje mnie Jej mądrość:

1) gdy jej coś nie smakuje, albo gdy brzuszek już pełny, nie wciśniesz w buzię ani grama. Przed spaniem też sama decyduje, kiedy skończyć. i dobrze, nie da sobie w kaszę dmuchać. kształtuje się nam mocny charakter,
2) gdy położonej spać, zachce się jeszcze posłuchać muzyki, chwyta sama za pozytywkę i jeśli się uda pociągnąć choć trochę sznureczek, cieszy się po swojemu, beztrosko,
3) z pełzania płynnie przeszła do czworakowania, zwinna jest i szybka, odważna za pięciu, jak w oczach błyśnie cel, pędzi doń co sił,


4) patrzy, gdy się do niej mówi, jakby wszystko rozumiała, uśmiecha się dużo, najpierw oczami, potem całą sobą. Włoski jej zjaśniały, oczy nabrały zielonego koloru, ładna dziewczynka. Długa jest, duża, a jednocześnie drobna dość, delikatna.


















5) sygnalizowały coś babcie w tygodniu, ale sama przyuważyć nie mogłam, aż do dziś...Helenka stanęła o własnych siłach, na własnych małych nóżkach. Widziała, że mam w ręce aparat, jakby na to tylko czekała - tak się śmiała, tak się cieszyła, że stoi ;-)) a z nią, my ;-)))

















6) podziwiam jej cierpliwość, w tak wielu codziennych sytuacjach, gdy się gdzieś spieszymy, sprzątamy, coś załatwiamy ona nie traci spokoju, humoru, patrzy uważnie na to, co się dzieje i czeka...






















 
moja kochana, mądra dziewczynka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz