słoneczna sobota, dobra muzyka w tle i czas, czas mamy dla siebie,
więc m.in. testujemy nowe jedzenie, a że czas trzeba wykorzystywać najlepiej jak się da, to łączymy przyjemne z pożytecznym. Ząbki się przebić Helutkowi nie mogą, dając znać, że idą, przez bolące dziąsełka, a gotująca zupkę dziś z marchewki MM postanowiła zobaczyć, co z marchewką zrobi Helutka.
co zrobiła - wiadomo ;-)
wyglądają pysznie :-)
oby konfrontacja ta , że nie wyrządziła nam szkód takich jak mleko (a właściwie nabiał, który próbowała wprowadzić znów MM w swoją dietę), morele, czy brokuły... oby zasmakowała jak cukinia i ziemniaczek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz