aktualnie obecne gile z nosa i kaszel przerywający uśmiechanie, nie były w stanie stanąć na przeszkodzie, by nie skorzystać z zaproszenia TM do tańca ;-)
tym bardziej, że Tata oprócz tego, że tańczył to jeszcze śpiewał, co Helinek uwielbia:
radości pełne buzie!
a jakie rytmy królowały na parkiecie?
otóż piosenka, która bawi i mnie, świetnie napisana, zaśpiewana i zagrana. No hit nasz ostatnich dni, aż się rwie ciało do pląsów: http://www.youtube.com/watch?v=3rX_S9eoV7I.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz