niedziela, 5 czerwca 2011

nowości w dolinie muminków...


nowości tak zaskakujące, pojawiające się niemal z dnia na dzień:
1. uczymy się trzymać kubek niekapek i próbujemy zrobić łyk wody - wychodzi o niebo lepiej niż z butelki!
2. fikamy już całkiem, całkiem, przemieszczamy się, pełzamy...a potem zastyga w bezruchu i wielkim zdziwieniu Heli, jak rodzice z euforii wybuchy radości okazują, ale nie możemy się opanować ;-)
3. zauważamy i sięgamy po przedmioty wyżej, a że te szuflady na wyciągnięcie ręki...
4. śpimy już niekoniecznie w jednej pozycji - o czym jeszcze niedawno zapewniałam jedną ciotkę, teraz można ją zastać w każdej pozycji.
5. no i bloggujemy z mamą - wiem, wiem to może akurat mało wychowawcze, no ale... medialne dziecko medialnej matki ;-)





 *
na okładce jednej z płyt z muminkowymi historiami, czytanymi przez Krzysztofa Kowalewskiego, które Heli dostała od nas na Dzień Dziecka, czytam: życie przyjaciół z Doliny Muminków skupia się wokół domu Mamy i Tatusia Muminka, gdzie każdy może liczyć na pomocną dłoń i przyjaźń. To mój zachwyt na dziś - zobaczyć kłopot w oczach Przyjaciela, reagować nań troską, z TM myśli na ten temat wymieniać i działać-pomagać-wspierać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz