ociągałam się z wrzuceniem zdjęć naszych świątecznych, aż w końcu schowaliśmy wszystko, choć trwało to długo - Heli wszystkie jeszcze na chwilę musiała potrzebować, popatrzeć...
dziś Heli na dzień dobry opowiedziała jednym tchem Babci Majysi,
że Tatuś wyrzucił jej choineczkę bo uschła
a Mamusia schowała jej wszystkie piękne rzeczy na święta
-------------
a jutro albo w środę, w każdym bądź razie już niedługo, w końcu i wreszcie, pokażę Wam Nowego Mieszkańca Dziupli. Zdradzić dziś mogę, że ma tojbę, w niej łysą dzidzię i śmieszny ogonek...
----------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz