wtorek, 22 stycznia 2013

a najlepsze tego sobotniego przedpołudnia, było to...


tak! to, co widać doskonale na tych zdjęciach
to, że niebywale obie cieszyłyśmy się sobą.
Ja Sobą, Heli Sobą, Ja Heli, Heli Mną...
Jak to dobrze działa rozmowa z Iz, sobotni samotny spacer, dobra mumfordowa muzyka, konstatacje O.Wojciecha i kilka jeszcze maleńkich z wszechświata drobiazgów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz