wtorek, 25 października 2011

czytelniczka

wiernie, niestrudzenie, dzielnie zagląda do Helikowego świata pewna CiotkaKlotka! pewna wspaniała osóbka, bliska!
dziś
tak wzruszyła autorkę Helikowych opowieści, że odda jej głos (prawa autorskie oczywiście przekazując KK)

Cały czas miałam wrażenie, a teraz jestem już tego w stu procentach pewna, że odkąd Helena pojawiła się na świecie, ten świat się zmienił. I to zmienił się na lepsze oczywiście. Bo oprócz zmian, które wprowadziła w Wasze życie, wprowadziła też mnóstwo pozytywnego zamieszania w życie osób innych, postronnych, śledzących jej 10 miesięcy życia codziennie, nieustannie domagając się nowych wieści, opisów, myśli, fotografii. I to jest piękne, że bez zajrzenia, co u Heleny, nie zaczyna się dnia, że człowiek łapie się na tym, że zagląda tam dwa, trzy razy dziennie w nadziei na nowość jakąś malutką i potem puka się w czoło, że przecież Ty w pracy i nic na bloga wrzucać nie będziesz. A jak ze dwa dni nic nie ma, to się zaczyna myśleć, czy wszystko dobrze, czy katar nie męczy, ale potem coś uspokajającego  przychodzi, że może tyle wrażeń, tyle nowych rzeczy jeszcze nie odkrytych, że nie ma czasu do komputera wchodzić i to wszystko umieszczać.

a w końcu pisze CiotkaKlotka
(to chyba najpiękniejsza opinia, najpiękniejsza dla MM)

A przy tym człowiek (narrator oczywiście uogólnia, bo tak bezpieczniej jest niż o sobie pisać) otwiera się na nowe. Jeszcze nie można powiedzieć życie, ale nowe…

dziękuję Ci Kasiu Kochana!
jak bardzo ja Ci dziękuję!
mam nadzieję, że wybaczysz tę bezczelność publikacji Twoich słów ;-)
wierszówkę policz, grosz rozliczenie zrobi ;-))))

ps. Heli dziś po wizycie u lekarza, jakieś paskudztwo na paluszku się pojawiło, stan zapalny, więc opatrunek w płaczu zakładaliśmy. MM utuliła, ukołysała, do snu ułożyła, a po dwóch godzinach, zapłakaną Heli TM poszedł tulić, a ta Glutka Mała opatrunek zdjęła. Jak to zrobiła - nie wiemy, obmyślamy sposób dalszego leczenia!
ps 2 uwielbiam patrzeć jak Mała Heli obcuje z książeczkami! Jak paluszkami przekłada strony, jak zatrzymuje wzrok na tym, co ją zaciekawi! ach! rośnie nam nowe pokolenie czytelników (jak MM, TM, jak Babcia Marysia, jak A, jak I, jak Ty, Kasiu, jak... Przyjaciele Doliny Muminków).
ps3 przy okazji, chciałam podziękować Wam - Wam wszystkim - Helikowym Gościom Naszym.
pisanie ma sens, gdy jest czytanie! DZIĘKUJĘ!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz