niedziela, 21 sierpnia 2011

lazy hours...

było tak:
nad nami:

między nami:

pod nami:

nicnierobienie razem na najwyższym sierpniowym poziomie..
Heli się trochę wychylała - i dobrze...
podjadała jagódki:
 ćwiczyła równowagę, trzymając się tylko za jedną rączkę:

 pokonywała przeszkody, ćwicząc przytulanki raz z MM, raz z TM :) miszmasz w przytulaniach ogólny...


muminki podjadały lody na patyku, Heli patyki:

no i czytała... Bo Muminki czytają.. dużo czytają :) Mama swoje, Tata swoje, no a Heli?
co czytała Heli?
w ten weekend królowała prasa... różnego rodzaju...  ale te miny?! te ruchy paluszków, przewracające strony?! to zdziwienie za każdą wydartą stroną?! bezcenne... 


cudowny czas!
cudowny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz