dzięki G.! kciuki będą pomocne,bo mi tak jakoś smutno. Cieszę się, że Heli Przedszkolak, że idzie do dzieci, uczyć się i bawić i na wszystkie plusy przedszkola się cieszę, ale i jakoś smutno tak delikatnie jakoś w środku, że pierwszy poważny krok w świat i... eh, mogłabym rozpisywać się w nieskończoność...
Domyślam się jak to musi być ciężko. J szła do żłobko-przedszkola tuż przed roczkiem, ja już prawie (prawie!) nie pamiętam jak to było, niełatwo. Teraz zawsze po wakacjach tak mam, że mi smutno ten jeden, dwa pierwsze dni, pusto... zwłaszcza jak mam pracę w domu. Mam nadz że Hela szybciutko się zaaklimatyzuję, koleżanki i te sprawy. I Ty że się też zaaklimatyzujesz :) Wchodzicie w inny świat. Dobrze będzie! Pozdrawiam ciepło! I powodzenia jutro!
Powodzenia!! Zawsze na początku jest ciężko, ale na szczęście z każdym dniem jest coraz lepiej ;)) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńdzięki G.!
OdpowiedzUsuńkciuki będą pomocne,bo mi tak jakoś smutno.
Cieszę się, że Heli Przedszkolak, że idzie do dzieci, uczyć się i bawić i na wszystkie plusy przedszkola się cieszę, ale i jakoś smutno tak delikatnie jakoś w środku, że pierwszy poważny krok w świat i... eh, mogłabym rozpisywać się w nieskończoność...
Domyślam się jak to musi być ciężko. J szła do żłobko-przedszkola tuż przed roczkiem, ja już prawie (prawie!) nie pamiętam jak to było, niełatwo. Teraz zawsze po wakacjach tak mam, że mi smutno ten jeden, dwa pierwsze dni, pusto... zwłaszcza jak mam pracę w domu. Mam nadz że Hela szybciutko się zaaklimatyzuję, koleżanki i te sprawy. I Ty że się też zaaklimatyzujesz :) Wchodzicie w inny świat. Dobrze będzie! Pozdrawiam ciepło! I powodzenia jutro!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń