tak się dziś wolno zbierałyśmy w dzień i,
uskuteczniałyśmy slow life, albo inaczej, po prostu leniuchowałyśmy,
a czytam w Z., że czasem można:
"lenistwo, próżnowanie czy, jak kto woli, powolność ma swoje dobre strony.
Pozwala doładować baterie, co ma ogromne znaczenie dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Jest też okazją do odreagowania, uspokojenia myśli.
Gdy zwalniamy, nasz umysł może swobodnie wędrować, a to jest warunkiem wszelkiej kreatywności.
Leniuchując, zapominamy o troskach dnia codziennego i możemy udać się na poszukiwanie odpowiedzi na tak ważne pytania, jak „Kim jestem?” czy „Jaki sens ma moje życie?”.
i na koniec stópkowe love w helikowej wersji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz