to sobie marzę, żeby kiedyś,
wspominała takie cudowne momenty z taką samą Radością, z jaką ja teraz o nich myślę.
cudowne momenty, cudowne...
ale tak, dziś to historia o wyprawie do
zoo:
zwierzęta były ważne,
rybek tysiące, zebra w białe paski i w czarne,
cudowna pogoda była ważna, wiatr we włosach,
kolory były ważne
wózek, wiatr, kluseczki z bazylią,
ogromny plac zabaw z aż trzema trampolinami,
ogromne bańki,
wszystko było ważne i uważnie przeżywane.
A wpis dla mnie też ważny:-) Wybieramy się do Berlina (nie wiem kiedy, ale wybieramy się...) i chcę do zoo teraz koniecznie! Co za wózek!!!
OdpowiedzUsuń