jak to często u nas jest, zbliża się weekend: pojawiają się chmury, deszcz i chłód, przychodzi poniedziałek: robi się cieplej, słoneczniej, błękitniej...
z kolorem trawy w maju nic się nie równa,
tak jak czasem spędzonym w towarzystwie Maxa!
Mani Maximilian w oczach Heli, Heli w oczach Maxa
On potrzebuje opiekować się Heli,
Ona potrzebuje Maxa Jego odwagi, Jego troski, Jego pomysłów
piękne poniedziałkowe trudne popołudnie...
w kolorze zielonej trawy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz