sobota, 6 października 2012

lazy time

lubię czasem i tak




sennie, niespiesznie, bez konkretnych planów, z kawą, kocem, książką,
cieplejszymi skarpetami :-)
wszystko się zmieściło
i dużo, dużo tulenia, turlania i zabawy też,
zmieścił się też spacer, a nawet dwa, w przerwach między ulewami...
i były to dwa piękne, długie spacery