nie wystarczyło dziś po prostu wybrać książki z półki, usiąść na kanapie i czyyyyyyyyyytać,
dziś Heli jeszcze czapkę ubrała (
bo zimno w uszy) i okulary (
żeby dobrze mogła widzieć!)
no cóż...
Jej pomysły i Jej wyobraźnia
i Jej absolutne przekonanie, że ona
tego potrzebuje i ona to może!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz