niedziela, 10 marca 2013
o dziurach będzie.krótko.
i wcale nie tych banalnych tylko
w czasie, w siłach, w chęciach, w pomysłach, w pogodzie, w garderobie,
w ulubionych spodenkach, w starej kurtce, w znoszonych już butach,
w słowach, w myślach, w działaniach,w chęciach, w nadziejach, w planach,
w pomysłach na przedszkole dla Heli,
w cierpliwości, w spokoju, w ładzie ogólnym,
w pogodzie, w bilecie
w jadłospisie,
w fotografowaniu,
w porządkowaniu i wszelkim rzeczywistości ogarnianiu...
i jeszcze
dziury uwidocznione tak mocno dziś w Odwadze.
Dużo łez się dziś lało, leje się ich więcej ostatnio
przez to, że ma jakoś zapisane dziury w Odwadze...
w nadziei dziury, w dachu dziury, na głowę kapie...
ehhhhh...
jak dobrze, że Heli nie przestaje gotować, piec i zapraszać na kawę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz