poniedziałek, 11 marca 2013

co słyszę, kiedy słucham

Heli, w poniedziałkowy śnieżny poranek:
Mamo, ja bym potrzebowała, żeby Mama ze mną została w domku. Nie pójdziesz do pracy?
...
...
...

Heli, w poniedziałkowe śnieżne popołudnie:
Mamo, Mamo, czy dzisiaj jest weekend?
Odpowiadam, że niestety wczoraj się skończył. Na co Heli:
Bo ja znalazłam gumisia w pudełku sucharków. To ja Ci przyniosę i on poczeka
...
...
...

Heli, w poniedziałkowy śnieżny wieczór
Mamo, jak ja się wyśpię, to Ty będziesz ze mną?
...
...
...

Uśmiechnięta Buzia, uśmiechnięte Oczy...
Kocham Cię, Córeczko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz