poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Potrzeby

















wydaje się, że dzieci i dorośli mają różne potrzeby
i jeśli na tej pierwszej płaszczyźnie rzeczywiście trudno znaleźć wspólny mianownik, bo przecież dzielą nas lata, doświadczenia, historie i niesione bagaże, to w gruncie rzeczy potrzebujemy w życiu tego samego

potrzebujemy wolności i swojej przestrzeni, potrzebujemy być zauważani, wysłuchani, potrzebujemy pewności, że nasze potrzeby są brane pod uwagę, potrzebujemy akceptacji i bezinteresownej miłości, potrzebujemy snu i posiłku, świeżego powietrza i ruchu, potrzebujemy ludzi, potrzebujemy wsparcia i bliskości, potrzebujemy...

zainspirowała mnie mama |Zo| ze Świata Żyrafy, która towarzyszy swojej córce, korzystając z dobrodziejstw Porozumienia bez Przemocy Rosenberga. Pisze:

Dzieci nie są w stanie zaspokoić wszystkich swoich potrzeb i dlatego potrzebują nas - dorosłych. Potrzebują rodziców nie tylko po to, by znaleźć strategię na zaspokajanie potrzeb, ale także by nauczyć się nazywać i rozpoznawać swoje uczucia. One jednak potrzebują takich rodziców, którzy sami już opanowali te umiejętności i teraz mogą cierpliwie, spokojnie i współczująco towarzyszyć dzieciom. Rodziców, którzy najpierw będą kontaktować się z dzieckiem, z tym czego ono potrzebuje, a dopiero potem zatroszczą się o siebie. I nie oznacza to rezygnacji ze swoich potrzeb na rzecz potrzeb dziecka.

zainspirowała mnie I. podczas tej naszej wspólnej wspaniałej niedzieli, gdy wypoczętym, zadowolonym głosem powiedziała, że właśnie takiej niedzieli potrzebowała...

zainspirowały dwie bawiące się razem dziewczynki,
zainspirowało moje dziecko, które jest coraz bardziej świadome swoich potrzeb, także tych mniej oczywistych

zdjęcia takie jak cała niedziela, ciepłe, słoneczne, radosne, beztroskie -
zrobione z potrzeby piękna...