środa, 31 lipca 2013
kreatywnie
dużo się dzieje, działo, dziać będzie na Placu Wolności, bardzo niedaleko nas
fontanna wolności, strefa kibica na Euro 2012, zakończony przed kilkoma dniami Festiwal Malta, już za chwilę Transatlantyk (szkoda, że biletów już brak)
była i strefa kreatywna dla dzieci w ramach Malty
zabawę mieliśmy przednią, a nie wiem czy nawet nie większą niż Heli?
każdorazowo wychodziliśmy z płaczem, że za krótko, że ona jeszcze nie skończyła, że jeszcze musi to i tamto przykręcić
i teraz jeszcze pobrzmiewa pytanie, dlaczego już nie ma tych młotków i śrubek. Gdzie oni je schowali?
wtorek, 30 lipca 2013
zapisane przed i w trakcie i po
przed spaniem:
H: ja Ciebie kocham bardziej, bo Ty jesteś starsza i większa, a ja jestem taaaaaka malutka
w czasie kolacji:
H: Gosia, nie filozofuj (!)
MM: słuchaaaam?
H: no mówiłam...
po przebudzeniu:
H: ale dziś bardzo bardzo pada
MM: mhm i jak ja mam teraz jechać do pracy...
H: może taxi?
MM: chyba jednak spróbuję rowerem
H: tak, spróbuj! przecież ta praca jest taaaaaaaaak bliziutko
poniedziałek, 29 lipca 2013
światełko
wymyślił TM zabawę światłem
w naszej nasłonecznionej dziupli
Heli kładła się ze śmiechu (sic!)
kładła się ze śmiechu!!!
w naszej nasłonecznionej dziupli
Heli kładła się ze śmiechu (sic!)
kładła się ze śmiechu!!!
nadzwyczajn(y)(a)(e)
fontanna na upał, że wracamy za późno, że Basia zawsze z nami - zwyczajne
plac zabaw popołudniem i płacz, że za krótko - zwyczajne
skoki przed spaniem i płacz, że Ona sama to nie może - zwyczajne
ale są i niezwyczajności u nas
Zu z wizytą
nowa świeżutka lewa piąteczka
zwiedzanie takiego dnv pociągu
woda podana przez Marcina
nocny spacer z A. przywracający widzenie
takie różne...
dziękuję raz jeszcze Marcin za zaproszenie i ściskamy szczególnie Twoje Cudne Ukochane
(Aga, widziałam zdjęcia z sesji rodzinnej - dumnie się Marcin chwalił - cudne! Cudne!!)
środa, 24 lipca 2013
wtorek, 23 lipca 2013
kolorowe piaski
lato w mieście, momentami, bywa kooooolorowe
posiedziałyśmy na koniec chwile w cudownym bujaku, popijając zimny malinowy sorbet,
Helusia przytulona do mnie, mruczała radośnie
a ja miałam to fantastyczne uczucie: tak, właśnie teraz, właśnie to!
posiedziałyśmy na koniec chwile w cudownym bujaku, popijając zimny malinowy sorbet,
Helusia przytulona do mnie, mruczała radośnie
a ja miałam to fantastyczne uczucie: tak, właśnie teraz, właśnie to!
niedziela, 21 lipca 2013
co widać, a czego nie
nacieszyć się tym słonkiem i zapachem ziemi, również słonkiem pachnącej, nie mogę
i tym, czego na zdjęciach nie ma:
Śmiechu i Radości nas wszystkich z czasu spędzonego w ten weekend na Termach i
Odwagi Helen - pływa Dziewczę i rozkoszuje się wodą li tylko w rękawkach :-))))
wtorek, 16 lipca 2013
w temacie morza dalszy ciąg
można zapomnieć o czasie, jak mocno się człowiek skupia na tym, co jest! tu i teraz!
jak się mocno z czasu korzysta!
poniedziałek, 15 lipca 2013
nie może być bez morza!
pierwszy spacer nie napawał nadzieją na jakąkolwiek pogodę:
ale jako że nadziei nie tracimy!
to już od następnego poranka
oglądaliśmy świat w takich kolorach:
ileż odcieni błękitu!
c.d.n.
ale jako że nadziei nie tracimy!
to już od następnego poranka
oglądaliśmy świat w takich kolorach:
ileż odcieni błękitu!
c.d.n.
niedziela, 7 lipca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)