wtorek, 6 listopada 2012

tyyyyypowo jesienne zajęcia


typowe!
gazetka do czytania, dynia niczym piłka do kulania, literki do układania, herbata do smakowania,
wszystko przy kominku
większość w czapce, a co!
malutko dziś czasu, MM wyssana z sił, zakopana po uszy w pracowaniu,
te dwie godziny razem, tak odżywcze! innego spa na jesień nie trzeba. Dziękuję Kochana!
i za to, że potrzebowałaś dziś jączkę dać do spania,
i że dzwoniłaś z przejęciem i przekonaniem opowiadałaś: ja sama telechon trzyma, Mamusia przyjedź już, ja tu czeka, tejaz Mama..

Kocham Córeczko!


2 komentarze:

  1. Uwielbiam ponad wszystko takie rozmowy:))) i takie chwile też, choć u Was tak błogo i spokojnie, u nas ostatnio ciągle harmider :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S. Ale mi miło z tym sercem na boku!:)))

    OdpowiedzUsuń