1) Zaczęło się jeszcze pod koniec lutego od tego, że rączka lewa poznawała się coraz częściej z prawą.
2) Drży Helen z ekscytacji, słucha z uwagą, gdy Tata czyta o przygodach Misia o małym rozumku (nawet Mama się przyzna, że ucho nastawia, uśmiechając się cichuteńko, jak modulując głos, Tata raz jest Puchatkiem, raz Prosiaczkiem, raz Kłapouchym, raz Królikiem, potem Tygrysem, no a szlagierowe zdanie Maleństwa "Jak się masz, Puchatku?" zdradza, że słuchałam, bo śmiech przechodzi w głośny)
3) Leżenie na brzuszku już nie takim po prostu leżeniem jest, a ciekawszą pozycją,z której dość dobrze obserwuje się świat. Jest to też dobry punkt wyjścia, by...
4) Przewrotkę wykonać! przewrotkę powtarzała Helen tyle razy jakby prosiła się o nagranie. Więc mm (*mama muminka) zrobiła - nagranie jest! Premiera wkrótce.
5) Sen Słodkiej Istotki - to Jej wychodzi od zawsze. Cudnie. Spokojnie. A Rodzice patrzą, bo napatrzyć się nie mogą... Tata czuwając, Mama fotografując...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz