tęsknoty tyle i siedzi, i siedzi
poniedziałek, 28 maja 2012
a`la Mireille Matheiu
mój Tata uwielbiał te jej piękne, francuskie piosenki...
dziś mistrz P. wyczarował piękną, letnią fryzurkę na tej małej, mądrej naszej głowie
Wraca TM z pracy, patrzy na córkę i woła: "Heli, jaka piękna! Fryzura a`la Mireille Matheiu" :-)))))
dziś mistrz P. wyczarował piękną, letnią fryzurkę na tej małej, mądrej naszej głowie
Wraca TM z pracy, patrzy na córkę i woła: "Heli, jaka piękna! Fryzura a`la Mireille Matheiu" :-)))))
sobota, 26 maja 2012
Mama
mam wspaniałą Mamę!
Mamę Przyjaciela, Mamę Wzór, Mamę Podporę, Mamę Ratowniczkę, Mamę Pomoc, Mamę Mamę!
wspaniałą Mamą staram się być. staram się...
dziś Heli rozpieszczała, potrzebowała, szukała
dźwięczało to najpiękniejsze ze słów często i gęsto, rączki małe szukały, oczy uśmiechały
dziś Heli dzień wydłużyła do późnej godziny, od 20 do 22 co kwadrans "Mama, Mama"
Mama szła, tuliła, głaskała, odkładała do łóżeczka i za chwilę wracała i znów tuliła, głaskała, dobranoc szeptała, odkładała, a za chwilę znów wracała...
zasnęła pięć minut temu...
piątek, 25 maja 2012
środa, 23 maja 2012
wtorek, 22 maja 2012
poranki
całkowicie przestaliśmy używać budzika
dzięki Heli poranne wstawanie, nawet po bardzo krótkiej nocy, budzi radość i siły na kolejny dzień.
dziś 6:50
Heli otworzyła oczy i woła cichutko "Mama, Mama"
odpowiadam Jej, jeszcze z zamkniętymi oczami "Tak Heliku, Dzień Dobry"
leżę sobie jeszcze, wydłużając sekundy i czekam
i słyszę bose stópki zmierzające w naszym kierunku
oczy mam wciąż zamknięte, ale czuje jak Jej twarz zbliża się do mojej
i słyszę "Mama, Mama"
otwieram oczy i widzę to radosne, wyspane Dziecię
Heli upewnia się, czy aby na pewno się już obudziłam
zielone szmaragdy wpatrują się jeszcze intensywniej
i słyszę jeszcze raz "Mama, Mama"
"Tak, Helutku? - pytam"
mniam, mniam! odpowiada, a rączka wskazuje, gdzie kuchnia...
ruszamy więc w dzień... jak ja kocham te poranki!
dzięki Heli poranne wstawanie, nawet po bardzo krótkiej nocy, budzi radość i siły na kolejny dzień.
dziś 6:50
Heli otworzyła oczy i woła cichutko "Mama, Mama"
odpowiadam Jej, jeszcze z zamkniętymi oczami "Tak Heliku, Dzień Dobry"
leżę sobie jeszcze, wydłużając sekundy i czekam
i słyszę bose stópki zmierzające w naszym kierunku
oczy mam wciąż zamknięte, ale czuje jak Jej twarz zbliża się do mojej
i słyszę "Mama, Mama"
otwieram oczy i widzę to radosne, wyspane Dziecię
Heli upewnia się, czy aby na pewno się już obudziłam
zielone szmaragdy wpatrują się jeszcze intensywniej
i słyszę jeszcze raz "Mama, Mama"
"Tak, Helutku? - pytam"
mniam, mniam! odpowiada, a rączka wskazuje, gdzie kuchnia...
ruszamy więc w dzień... jak ja kocham te poranki!
poniedziałek, 21 maja 2012
piękna zapowiedź pięknej opowieści
nasłonecznieni!
natlenieni!
nabyli się razem!
naoglądali trochę gór!
wrócili szczęśliwsi i mądrzejsi...
natlenieni!
nabyli się razem!
naoglądali trochę gór!
wrócili szczęśliwsi i mądrzejsi...
piątek, 18 maja 2012
Urodziny TM
wyruszamy jutro świętować w nieznane...
a już dziś życzymy TM - ODNALEZIENIA... już On sam wie, czego :-)))))
czwartek, 17 maja 2012
wielkie rzeczy
dziś u nas wielkie płakanie było, a teraz wielkie czekanie jest
bo
Dziecko
spośród wszystkich misiowych towarzyszy, upodobało sobie najbardziej - białego, polarnego niedźwiedzia, nazywanego przez Domowników, po prostu, Przyjacielem
a że biały Przyjaciel, łatwiej niż inne się brudzi, wypadałoby co jakiś czas go umyć
więc dziś to zrobiłyśmy
no i czekamy teraz
i sprawdzamy co chwilę, czy suchy...
z wielkich rzeczy,
mamy jeszcze radość wielką z czasu w domku, w ciągu dnia, tylko we dwie!
bo
Dziecko
spośród wszystkich misiowych towarzyszy, upodobało sobie najbardziej - białego, polarnego niedźwiedzia, nazywanego przez Domowników, po prostu, Przyjacielem
a że biały Przyjaciel, łatwiej niż inne się brudzi, wypadałoby co jakiś czas go umyć
więc dziś to zrobiłyśmy
no i czekamy teraz
i sprawdzamy co chwilę, czy suchy...
z wielkich rzeczy,
mamy jeszcze radość wielką z czasu w domku, w ciągu dnia, tylko we dwie!
poniedziałek, 14 maja 2012
piątek, 11 maja 2012
perfekcyjna pani domu
cokolwiek się robi: okna myje, pranie wiesza, szparagi na obiad przygotowuje, odkurza - cokolwiek.
Na pomoc Heli można liczyć
(pod warunkiem jednak małym, że jej narzędzie pracy jest dokładnie tam samo zamoczone, dokładnie tak samo zaopatrzone w środki czyszczące etc.)
ehh...
czwartek, 10 maja 2012
Vergissmeinnicht
piękne te małe niebieskie kwiatuszki w pięknym maleńkim bukieciku, jaki przyniosły dwie kochane moje -
moja Mama i moja Córka... niesamowicie mnie cieszy ich relacja!
piękne są momenty
piękna jest tęcza popołudniem na jeziornej fontannie
piękna gromadka małych kaczątek
piękna przeprawa rowerem przez kolejne mosty
piękna codzienna pobudka: "Mama - mniam, mniam"
piękne odkrycie, że mamy kolejny ząbek (już dwucyfrowy dorobek, pojawiła się wczoraj czwarta czwórka, mamy więc 10 ząbków)
piękna radość z nowin o dzieciątku,
jak dobrze, że są takie momenty / przebłyski rzeczywistości
jak dobrze, że są momenty, w których udaje się przekraczać siebie!
nadziejne niezapominajki...
niedziela, 6 maja 2012
co robią dwa brakujące w łóżeczku szczebelki?
ano bardzo zbliżają!
troszkę zajęło Helutkowi poradzenie sobie z tym awansem,
ale jak już złapała
-
radość z samodzielnego udania się do spania,
radość z tuptania bosymi nóżkami w drodze do MM
radość z tulinków porannych
- jak to mówią - bezcenna!
co robią jeszcze dwa brakujące w łóżeczku szczebelki?
ano uczą samodzielności i życiowej zaradności
tak np. dziś rano - dzień MM na odsypianie, TM zorganizował Heli poranek - a zaczął się wyjątkowo wcześnie o 6.10. Co chciała robić Heli?
usiąść przy swoim czerwonym stoliku i rysować, podał więc TM co trzeba i wrócił - na sekundę tylko - pod pierzynkę. Sekunda jednak się przeciągnęła i TM sen zmógł... spali więc rodzice radośnie, a dziecko radziło sobie samo!
Radziło tak dobrze, że wróciła do swojego łóżeczka - z czerwoną kredką w ręce - i spała radośnie do 7.50!
dwa brakujące szczebelki, a tyle zmian
ćwiczenia z uważności
pierwsze majowe dni
pierwsze ciepłe dni i chodzenie po trawie bosymi nóżkami, mycie rączek w deszczowej wodzie,
wdychanie powietrza po burzy
chwytane momenty, chwytane promienie
dziecięcy śmiech beztroski
mini różyczki wręczane kochanej cioci K.
awangardowy plac zabaw z TM i wujkiem T.
pyszności z sercem podane na głuszynce
piaskownica zorganizowana przez Dziadka w minut 5
majowe ćwiczenia z uważności
jeszcze z kwietnia - a z pucharem - więc warto!
dla K. i zdjęcie i całe to kolejkowe przedsięwzięcie
dotknęły małe rączki nietykalnego pucharu <hahaha>
Subskrybuj:
Posty (Atom)