zadowolenia nie kryła też najmłodsza uczestniczka spotkania.
Helen, z właściwym sobie wdziękiem, spokojem i mądrością w małych oczkach, przysłuchiwała się to rozmowom, to spontanicznym wybuchom śmiechu, od czasu do czasu obdarowując nas ostatnio opanowaną umiejętnością - cudnym uśmiechem :)
co to dużo mówić jak pięknie było każdy widzi :) dziękujemy Kochani! Rewizyta wkrótce.
*
początek tropienia przygód małej Helen przez Mamę i Tatę Muminka może i trzeba zanotować na 5lutego, będą jednak retrospekcje z dwóch pierwszych miesięcy Dziecka w naszej wyjątkowej, muminkowej rodzinie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz