wtorek, 26 listopada 2013

empatycznie

wracam do domu z gorączką, dreszczami, potwornym bólem gardła i łamaniem w kościach
Heli jest wyrozumiała, widzi, pyta, czy nie chcę się położyć, poczym wyjada mi malinki z kubka, bo ona akurat dziś była głodna na malinki
rzeczywiście się kładę, przykrywam się jednym kocem i słyszę pytanie: lepiej Ci już Mamo?
wciąż zimno odpowiadam, więc Heli pędzi do siebie: to ja jeszcze jeden koc Ci przyniosę. 
I wiesz co?
I będę siedziała obok siebie i Tobie czytała, a jak otworzysz oczy, pogłaszczę Ciebie po policzku...

łzy same płynęły po policzkach,
przebudzona po dwóch godzinach, słyszę przygotowania i gimnastykę przed spaniem
pojawiam się u Nich i słyszę tak słodkie i leczące Mamo
i potem Jej propozycję
Tatuś mnie dziś wykąpie, a Ty może ze mną zaśniesz? Znów Ci będzie lepiej...

Kocham!

1 komentarz: