* mój rosółek jest najdobrejszy
* TM mówi: przyszedłem po radę: już, już zaraz Panu przygotuję
* lubię Twoje włosy głaskać Mamo, one są taakie mięciutkie
* do szkoły muzycznej będę chodzić i uczyć się grać na instrumentach, bo na bębędnku i cymbałkach już umiem, a na gitarze, fortepianie i skrzypcach mnie pani nauczy
* wcale nie wyglądam jak Helenka, tylko jak Chopin
* zawołaj świętego Antoniego, On zadziała
* Mamuniu, ja lubię jak ty jesteś taka uśmiechnięta i uradowniona
* Tatusiu, Mami nie słyszała dzisiaj budziku i bardzo prosiła, żebyś ją dziś zawiózł do pracy, zgodzimy się, co?
* bo ja tego nie rozumiem, dlaczego płakałam
* czy ja już mogę mamusiu włączyć swoją płytę, bo Ciebie teraz nie ma w pokoju i nie słuchasz swojej
* lubię Cię kochać Mamisiu
* podczas pobytu w domowej siłowni: żeby być zdrową i szczęśliwą to ja się muszę dobrze naćwiczyć
* bo ja tak postanowiłam
* bo ja mam Mamusiu małego dzidziusia w brzuszku,
ale jeszcze z wujkiem nie zdecydowaliśmy jakie imię i teraz będą trzy babcie:
Babcia Marysia, Babcia Halinka i Babcia Mama :-)
* potrzebujemy kupić grabaczkę do naszych roślin
* musimy odróżnić te misie od siebie
uwielbiam Jej słuchać
Jej opowieści o tym, co Basia porabia, jakie ma przygody i kłopoty
Jej opowieści i dzieła wyobraźni,
Jej opowieści o Kotku Niewidzialnym
kocham ten Czas
kocham słuchać jej językowych zabaw
środa, 30 kwietnia 2014
wtorek, 29 kwietnia 2014
powrócił
tak się chciałam do Taty przytulić...
powtarzała od niedzieli
dziś wreszcie mogła
TM powrócił z rzymskiej wizyty...
więc jadła dziś swoje poranne przekąski na minni talerzu
ku wielkiej, wielkiej Radości
powtarzała od niedzieli
dziś wreszcie mogła
TM powrócił z rzymskiej wizyty...
więc jadła dziś swoje poranne przekąski na minni talerzu
ku wielkiej, wielkiej Radości
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
emocje
kasztanowce w pełni rozkwitu, place zabaw wypełnia dziecięcy gwar
Heli roześmiana! Śmieje się w głos, całą sobą, gdy się cieszy.
Po takim popołudniu, dobrym Czasie spędzonym Razem,
zaskakuje mnie atak złości.
Helikowa złość, płacz, krzyk.
Próbuję rozmawiać - słyszę: przestań ciągle mi to powtarzać -
choć nie rozumiem, dopytuje, próbuję wiedzieć - nic
Próbuję dać Jej przestrzeń, czas na wyciszenie, odejść na kilka schodów -
jeszcze gorzej.
Łzy i u mnie się kulają - obie uczymy się nie negować swoich emocji,
radzić sobie z nimi,
nazywać je,
układać,
przytulać
uspokajamy się obie
milczymy
ja wracam do moich roślin, Heli zaczyna jakąś zabawę
zaczęła mówić, gdy przygotowałam kolację
-
H: byłam taka zła, bo byłam głodna
mm: i nie wiedziałaś jak sobie z tym poradzić?
H: no właśnie...
mm: to może następnym razem spróbujesz mi powiedzieć: złoszczę się z głodu, poproszę coś do jedzenia, bo nie wiedziałam zupełnie, jak pomóc...
H: mhm. może, może!
chyba się obie dziś dużo siebie nauczyłyśmy!
środa, 23 kwietnia 2014
doświadczanie mapy
jako, że mój czas często na opak
o Naszych Świętach
pięknych!!
pięknych!
jeszcze będzie,
teraz o zajęciach z przerwy poświątecznej
Heli w nieskrępowanej
niekontrolowanej
w wyobraźni wspólnej
stworzonej grze,
w której 3,5., 9. i 10. latek
opowiadają sobie,
siedząc bądź leżąc na mapie pewnego znanego mm miasta w De
gdzie byli,
co widzieli,
a co jeszcze muszą odwiedzić!
oczywiście w większości z tych miejsc
zanim był tam ktokolwiek z ekipy
była Basia (!)
2 godziny zajęci w swoim dziecięcym świecie
(weszłam tylko na chwile z mapą,
potem już nie przeszkadzałam)
z dużymi ilościami
śmiechu
przytulania
fikołków
dyskusji
i maaaaaarzeń!
o Naszych Świętach
pięknych!!
pięknych!
jeszcze będzie,
teraz o zajęciach z przerwy poświątecznej
Heli w nieskrępowanej
niekontrolowanej
w wyobraźni wspólnej
stworzonej grze,
w której 3,5., 9. i 10. latek
opowiadają sobie,
siedząc bądź leżąc na mapie pewnego znanego mm miasta w De
gdzie byli,
co widzieli,
a co jeszcze muszą odwiedzić!
oczywiście w większości z tych miejsc
zanim był tam ktokolwiek z ekipy
była Basia (!)
2 godziny zajęci w swoim dziecięcym świecie
(weszłam tylko na chwile z mapą,
potem już nie przeszkadzałam)
z dużymi ilościami
śmiechu
przytulania
fikołków
dyskusji
i maaaaaarzeń!
sobota, 12 kwietnia 2014
sobota 7.15
pierwszy poranek weekendu
Matka marzy, by spać dalej
Heli marzy, by iść do swojego biura i pracować
wstała w bardzo dobrym humorze,
gdy przyszło do mycia włosów
wymyśliła:
jutro będę miała lepszy humor wieczorem, więc lepiej na jutro przełożymy,
dobrze?
Matka marzy, by spać dalej
Heli marzy, by iść do swojego biura i pracować
wstała w bardzo dobrym humorze,
gdy przyszło do mycia włosów
wymyśliła:
jutro będę miała lepszy humor wieczorem, więc lepiej na jutro przełożymy,
dobrze?
Subskrybuj:
Posty (Atom)