poniedziałek, 31 marca 2014
środa, 26 marca 2014
wtorek, 25 marca 2014
blog śpi
śpi
zakurzony trochę
chowa się po kątach...
a przecież w międzyczasie dużo się dzieje
nie wiem
blog chwilowo śpi
Heli w transie aranżacji ogrodu, szykuje nasionka sałaty, marchewki, rzodkiewek nie - nie lubi, pomidorków i ogórków. Wyruszając na spacer oznajmia:
Idziemy Mami OD-Witać zimę i PRZY-Witać Wiosnę. Mhm... tak! idziemy...
zakurzony trochę
chowa się po kątach...
a przecież w międzyczasie dużo się dzieje
nie wiem
blog chwilowo śpi
Heli w transie aranżacji ogrodu, szykuje nasionka sałaty, marchewki, rzodkiewek nie - nie lubi, pomidorków i ogórków. Wyruszając na spacer oznajmia:
Idziemy Mami OD-Witać zimę i PRZY-Witać Wiosnę. Mhm... tak! idziemy...
wtorek, 11 marca 2014
niedziela, 9 marca 2014
w ogrodzie też odnaleziona
trele ptasie od rana
pierwsza herbata w ogrodzie
wygrzewające się w słonku krokusy
przebiśniegi przebijające się przez trawę
kulinarna popołudniowa uczta
wieczorne pytania u progu
to tak w skrócie co się działo dziś...
pierwsza herbata w ogrodzie
wygrzewające się w słonku krokusy
przebiśniegi przebijające się przez trawę
kulinarna popołudniowa uczta
wieczorne pytania u progu
to tak w skrócie co się działo dziś...
sobota, 8 marca 2014
piątek, 7 marca 2014
taki czas
taki czas może mam,
że jakoś ciszej,
że litery trudniej składają się w słowa,
słowa, jak już są, to raczej pojedyncze niż układane w większe opowieści,
że mnożą się pytania, oddalają odpowiedzi
że może, choć boli bardzo, trzeba przesmucić i zostawić relacje, które przestają znaczyć, bo przestały żyć
że może trzeba odejść, by wrócić gdzie indziej
za to Ona,
Jej Wyobraźnia
(i wcale nie chodzi tylko o dzisiejszy autorski pomysł na fryzurę)
i Jej język
są w kolejnej, ciekawej fazie rozkwitu
opowiada Babci np,
że zna już angielski, niemiecki i włoski, ale czytać to na razie tylko po angielsku umie
zgasiła nas wczoraj przy jedzeniu zdaniem: masakra Mamo, co?
na co palnęłam bez namysłu: "ręce opadają",
zupełnie za to poważna Heli gasi mnie ponownie, pytając ale komu?
moja Kochana Madame - zaczepiam Ją dziś podczas szybkiej kolacji
- jak Ty miło do mnie mówisz, podoba mi się - słyszę w odpowiedzi, a potem opowiada mi, zasypiając prawie w kąpieli,
że kiedyś też chciałaby mieć kotka (jak Zuzia, wiesz) i dbałaby o Niego, zabierała go na spacer. Musi tylko spytać Tatusia,
czy miałby taki karton gdzieś w piwnicy, wiesz potrzebny na kocią toaletę.
niedziela, 2 marca 2014
powoli
same maliny i sama obecność nie pomogła,
za nami nieprzespane noce,
za nami kilka wizyt, kilka dni i nocy na oddziale
przyjęte kilka antybiotyków,
inhalacje, przy których już nie płacze, a zdarza się i zasnąć
powoli wychodzimy na prostą
powoi wracają kolory na buzię
to był w całym tych zdrowotnych zawirowaniach
czas tak niesamowitej bliskości
że chyba ona pomogła te ostatnie dwa tygodnie jakoś funkcjonować
powtarzane, wielokrotnie powtarzane
mama tuli, mama przytula, mama tula, tylko tulać..
tulenie przez wszystkie przypadki
w ciągu dnia, w nocy
czas niesamowitej bliskości
za nami nieprzespane noce,
za nami kilka wizyt, kilka dni i nocy na oddziale
przyjęte kilka antybiotyków,
inhalacje, przy których już nie płacze, a zdarza się i zasnąć
powoli wychodzimy na prostą
powoi wracają kolory na buzię
to był w całym tych zdrowotnych zawirowaniach
czas tak niesamowitej bliskości
że chyba ona pomogła te ostatnie dwa tygodnie jakoś funkcjonować
powtarzane, wielokrotnie powtarzane
mama tuli, mama przytula, mama tula, tylko tulać..
tulenie przez wszystkie przypadki
w ciągu dnia, w nocy
czas niesamowitej bliskości
Subskrybuj:
Posty (Atom)