czwartek, 30 kwietnia 2015

wczoraj zamawiane, dziś dostarczane

baletowe helikowe radości
drobiazgi tylko
dwa



 a trzeci taki,
że wczoraj w drodze do domu
Heli zasnęła na rowerze, obudziła się rano
po 13 godzinach snu
a to kumulacja!

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

popędzić czas


wcale nie chodziło Heli o to, żeby coś przyspieszać
w tej prośbie wypowiadanej w tej cudnej fazie między jawą a snem, tuż tuż przed zaśnięciem:
Mami zostań ze mną, nie lubię sama zasypiać
Zostań, bo chcę jeszcze popędzić z Tobą czas, bo był taki dobry weekend

chodziło bardzo o jakość!
bo jakość czasu spędzonego w ten weekend
mierzona była bliskością


wtorek, 21 kwietnia 2015

niezmiennie

niezależnie od pory roku
i dziur spotykanych po drodze
lubię moją drogę do pracy
suszę zęby
i mrużę oczy
i mruczę sobie pod nosem...












dobrego dnia!

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

bo tytul się nie chce wymyślić




















bo kompuera w domu brak
bo w pracy pochłania praca
bo życie w realu pachnie i smakuje
lasem, rozmowami, spaniem, byciem

mało nas tu,
zdjęć pięknych kilka, jeszcze wielkanocne czekają w kolejce
perełek helikowych  bez liku,
ale to nic to
niespiesznie
dojedziemy dokąd iść chcemy
i dobrze jest, jak jest
choć tematy ściany tkwią

dobranoc
zamykamy pracowy kram

piątek, 10 kwietnia 2015

oddychać tym powietrzem...




ach!
wiosna ach to ty!
wreszcie