sobota, 31 stycznia 2015

and at the end of the day

liczy się jedno

ile było Śmiechu
ile Radości
takiego od ucha do ucha
takiego co serce rozczula
takiego żywego, co ożywia
takiego z Miłości

to był dobry dzień
8 km poezji
1 cukiniowa tarta
5 przeczytanych książek
3 litry gotowanego aromatycznego rosołu

i niezliczone salwy śmiechu
w wielogłosie!
przy czytaniu Dzieci z Bullerbyn, opowieści, które nie schodzą z listy Jej bestsellerów





i doprawy lepszego prezentu urodzinowego nie mogłam sobie wymarzyć
niż wspominanie Cudów
z Jej pierwszego albumu...










niedziela, 25 stycznia 2015

po prostu okruchy codzienne

wrzucam już
inaczej zginą
a budują drobiazgi i ocalają dni






czwartek, 22 stycznia 2015

wie czego chce

rzeczywiście próbuje,
a potem wchodzi cała w to, w czym rzeczywiście czuje się dobrze
jeździć na łyżwach spróbowała (następny raz spróbuje na następną zimę!)
a potem w aucie, opowiadała długo i z agrumentami
o wyższości baletu nad łyżwami...
a z baletem to już zupełnie inna historia jest



piątek, 16 stycznia 2015

tęskno za Ciepłem...

choć przecież dużego Zimna na zewnątrz nie ma...







środa, 7 stycznia 2015

o Gwiazdo Betlejemska świeć nadal nad niebem mym

subiektywne moje własne spojrzenie wstecz na Święta
niech nadal działają i zmieniają
prostotą
łagodnością
delikatnością
cichością
pokorą










wtorek, 6 stycznia 2015

na orszak Króli trzech Królowa jedna poszła

to Ich tradycja

więc
Razem koronę szykowali


Razem szli


Razem na koniec dnia rysowali. Króla w złotej koronie, a jak!




no to hop w Nowy Rok!

dopiero się budzę ze świąteczno-urlopowego stanu
(nie pisze błogo-stanu, bo burz kilka przeszło, dla równowagi - zdaje się - wielu błogości)
jednym okiem jeszcze się mogę nie budzić, podarowując sobie na jutro dzień z sobą samą

zanim kilka obrazów z grudniowego świątecznego czasu
kadry z sylwestrowej nocy
im mniej ostre, tym zabawa była lepsza
Heli roztańczona (!!) wytrzymała do 23
a w Nowym Roku czeka na: zajęcia z baletu, bo teraz będę dyrektorką szkoły baletowej!