czwartek, 31 marca 2011

mały odpowiedzialny chłopiec

Dużo kilometrów (prawie tysiąc) pokonał Wujek Maxi, żeby odwiedzić Helenkę. Sześcioletni, mądry, odpowiedzialny chłopiec: sam powozem kierował, zabawki do rączki podawał, sam stwierdził, że lewą łatwiej Małej idzie, rozmawiać chciał i uczyć chodzić i grać w 'kannst du rechnen?'! Twierdził, że do Maxa najładniej się uśmiecha, że wpatrzona w niego (co rzeczywiście potwierdzić trzeba), że to, że tamto...dobrze mu w naszej dziupli było, jeszcze wróci! :-)

wtorek, 29 marca 2011

kFiatek i miny z TM





Helena I Poczdamska Szczęśliwa! Ot, po prostu! kFiatowa zabawka ulubioną ostatnio, a i z różem jakoś się przeprosiliśmy... wyjątkowo ;-) dobrze na nich patrzeć...

w dziupli

W naszej dziupli ludziom dobrze.
Rewizyta K&T wspaniała! Wspaniała!
Dzięki Wam, Kochani! Helen wytulona, naśmiała się, naspacerowała!
Ha! sfotografować się udało MM wszystkich uczestników, ha ha!









 
a i z Babcią Marysią Helence cudownie - nadziwić się można do woli...

czwartek, 17 marca 2011

w gościach



- 
Helen, która spokój ma w sobie, bawiła się wybornie. 
A jak ona - to i my...
Mała Myślicielka - ciekawa świata!

poniedziałek, 14 marca 2011

PraPremiera jeszcze dziś!

Recenzje i wszelkie komentarze zbyteczne :)

14.14.

Dziś, 14 marca Helen kończy 14 tygodni, więc krótkie podsumowanie:
1) Zaczęło się jeszcze pod koniec lutego od tego, że rączka lewa poznawała się coraz częściej z prawą.
2) Drży Helen z ekscytacji, słucha z uwagą, gdy Tata czyta o przygodach Misia o małym rozumku (nawet Mama się przyzna, że ucho nastawia, uśmiechając się cichuteńko, jak modulując głos, Tata raz jest Puchatkiem, raz Prosiaczkiem, raz Kłapouchym, raz Królikiem, potem Tygrysem, no a szlagierowe zdanie Maleństwa "Jak się masz, Puchatku?" zdradza, że słuchałam, bo śmiech przechodzi w głośny)
3) Leżenie na brzuszku już nie takim po prostu leżeniem jest, a ciekawszą pozycją,z której dość dobrze obserwuje się świat. Jest to też dobry punkt wyjścia, by...
4) Przewrotkę wykonać! przewrotkę powtarzała Helen tyle razy jakby prosiła się o nagranie. Więc mm (*mama muminka) zrobiła - nagranie jest! Premiera wkrótce.
5) Sen Słodkiej Istotki - to Jej wychodzi od zawsze. Cudnie. Spokojnie. A Rodzice patrzą, bo napatrzyć się nie mogą... Tata czuwając, Mama fotografując...





poniedziałek, 7 marca 2011

mrówkojad i wyobraźnia

z bajki pewnej pani Sophi: Mała Helenka jest i żyje naprawdę. Przybyła z dalekich zaświatów, grudniową mroźną nocą utkaną gwiazdami, wysrebrzoną szronem. Widziałam wiele pięknych nocy, ale ta, choć bardzo trudna dla mnie, była naprawdę nocą niezwykle zaczarowaną (...) Otworzyła dla mnie nowe wymiary uczuć w nowej rzeczywistości. Teraz był ktoś, maleńki ktoś, kto potrzebował opieki, czułości i miłości, dniem i nocą - nocą i dniem. Całkiem inaczej zaczęło bić moje serce.
Gdzie kończy się opowieść, a zaczyna życie Małej Helenki?
Słowo na dziś to wyobraźnia! Wyobraźnia, dzięki której widzi się w lisku mrówkojada, który okazuje się być najwspanialszym ze wszystkich żyjątek. A gdyby tak zawsze zaczynać od wyobraźni?

niedziela, 6 marca 2011

ćwiartka


Po pierwsze: obdarza nas Helik uśmiechami co dzień. Świadomie rozjaśnia się buzia. Rozjaśnia się jeszcze bardziej, gdy sobie uświadomi, że znów się uśmiechnąć udało. Dziś uśmiechy to szczególne bo ćwiartkowe - trzy miesiące wspaniałe razem.
Po drugie: co dzień nasze porozumiewanie się z Nią bardziej przypomina dialog niż monolog. Melodie układane z tych nutek pojedynczych rozczulają serca nasze...
Po trzecie: coraz bardziej dynamiczny Helik nasz, to chyba dzięki słońcu, co koniec lutego i marca początek, tak pięknie oświetla. Już nie tylko rączki składa albo do buzi je wkłada, już nie tylko na rączkach coraz wyżej się podpiera, ale i fikać z brzuszka na plecy zaczyna. Wysportowana niesłychanie!
Po czwarte: za szybko mijają weekendy - szczególnie, że pierwszy od dłuższego czasu w komplecie, Tata wrócił z narciarskich wojaży - dobrze być razem. Blisko! Bliżej! Cudny z Helen czas.
Po piąte: córka drzemkę ucina (lubi, lubi spać, jak PraBabcia Mariannka mawiała "Lepsze spanie, niż śniadanie", choć Helen jedzenia też nie odmawia), Tata nad albumem córki pracuje, a Helika Mama czuwa - szczęśliwa że jest jak jest!